Ostatni Snajper.22 i podsumowanie całego cyklu!

Witojcie!

Jak widać słownik z aliexpress nadal nie wyrzucony, ale dziś nie o tym. Po krótkich namowach ze strony Prezia, z bolącą szczęką wzinem się w końcu do roboty i dziś skrobniem coś o ostatniej edycji snajpera.22 i opiszem pokrótce jak to wyszło w ostatecznym rozrachunku. Sytuacja nas zmusiła do ograniczenia liczby psów, jabłeczników i osób strzelających, dlatego już teraz dajemy na tacę w intencji aby od stycznia „się poluzowało” i mogło na raz strzelać więcej osób. Z racji, że ani ja ani Anka nie mieliśmy już szans na podium, to mieliśmy sobie odpuścić te zawody, ale najważniejszy członek rodziny obudził nas, już ubrany i gotowy do drogi, bo strasznie się stęsknił za Rykoszetami. Mielibyście serce odmówić takim uszom?

Strzelnica powitała nas upalnymi 11oC (jak na grudzień), a z racji, że niedawno były Andrzejki, to i brytfanną pysznego jabłecznika o którego szybko zaczęły się kłótnie. Dobrze, że Prezio był zajęty i nie przyjechał, bo pewnie musielibyśmy się bić z wróblami o okruszki, a tak to najważniejsi strzelcy szarlotki w miarę spokojnie zjedli (widać na zdjęciach o kogo mi chodzi). Przyjechali sami najlepsi snajperzy z całego cyklu przypilnować, że w ostatniej chwili na podium nikt nic nie pomiesza. Plotka głosi, że koledzy z Zawiercia potrafią niczym krokodyle obniżyć metabolizm swojego ciała do takiego stopnia, że ich serca wykonują jedno uderzenie na 15 minut. Inaczej nie da się wytłumaczyć ich wyników. Ale Rykoszety uczą się tej sztuki i w przyszłym roku będzie Wam trudniej, jaszczury wink Na stanowiskach strzeleckich panowała iście wojskowa dyscyplina, której pilnował niczym „kimdzongun” nasz kolega Albert. Chcesz sobie pożartować z tym gościem? To odłóż karabin! Podczas strzelania wali po łapach za każde uchybienie! Nie ma odstępstw! Wyjeżdżamy ze strzelnicy w takim samym składzie w jakim wjechaliśmy! Ale w sumie kolega Albert nie miał za dużo roboty, bo większych wpadek nikt nie zaliczył i bezpieczeństwo było na wysokim poziomie. A jak wypadła ostatnia Snajperiada?

Stawiło się 23 zawodników z 4 klubów (KALIBER Zawiercie, SALWA Szczerców, 10-tka Radomsko i my) i w obu konkurencjach występów ogólnie było 33. Pierwsze miejsce w kategorii boczny zapłon zajął Bogusław (Rykoszet) z imponującymi 254 punktami, zaraz po nim wstrzelił się Tomasz (Rykoszet) z wynikiem 248, a trzeci był Paweł (10-tka Radomsko) z wynikiem 241. Ogólnie, aż siedemnaście osób (prawie dziewiętnaście) strzeliło powyżej 200 punktów! Trochę nas to martwi, bo szanse na podium robią się coraz mniejsze… nadal uważam, że powinniśmy z Anką mieć extra punkty za psa.

W kategorii centralny zapłon z kosmicznym wynikiem 257 najlepszy był Sławomir (Kaliber), drugi był nasz debeściak Bogusław (Rykoszet) z wynikiem 256 (ale Ci się Sławku fuksło…), a trzeci był Henryk (Kaliber) z wynikiem 254. Ojj ciasno na podium (i nie mówię tu o tuszy zwycięzców).

Widzicie na zdjęciach te pucharki? No to one właśnie były dla tych co wykazali się najlepszymi wynikami przez cały rok. Omówimy sobie teraz zestawienie całego cyklu Snaper .22. Sędziowie dopuszczają jedno potknięcie, i w ogólnym rozrachunku liczą się trzy najlepsze starty. No i patrząc na te trzy najlepsze starty, w kategorii boczny zapłon pierwsze miejsce zajął z wynikiem 747 nasz Bogusław (Rykoszet), drugi był Sławomir (Kaliber) uzyskując tylko jedno oczko mniej (746), a trzeci był Tomasz (Rykoszet) z wynikiem 732.

W strzelaniu z broni centralnego zapłonu najlepiej wypadł Sławomir (Kaliber) z 774 punktami, drugie miejsce zajął Henryk (Kaliber) wyprzedzając o jeden punkt Bogusława (Rykoszet), który ostatecznie zajął trzecie miejsce z wynikiem 754.

Wszystkim debeściakom serdecznie gratulujemy! Mamy potwierdzone info, że pucharki spodobały się kilku „srokom” i chcą je mieć w przyszłym roku. Pilnujcie się snajperzy! Serdecznie zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w przyszłorocznych zmaganiach, sędziowie obiecali, że tarcze będą dwa razy większe, ale za to ruchome wink

A przed nami jeszcze tylko jeden trening i ostatni Lucky Luke! Wypatrujcie informacji na ten temat, bo póki co tylko wiemy, że będziemy ćwiczyć w imieniny grudnia (12.12), a tydzień później będziemy strzelać dynamicznie, ale niestety nie wszyscy zostaną dopuszczeni cry. Jak się dowiem o co chodzi to napiszę więcej.

Pozdrawiam!

wyniki, klasyfikacja generalna 2020, galeria