Featured

Jak co roku o tej porze... Lucky Luke w dobrym humorze!

Witajcie Rykoszeci i Rykoszetki!

„Tylko leniwe świnie zaczynają tekst artykułu od jakichś dziwnych cytatów” – powiedział Prezio Jacek podczas ostatniego omówienia mojej aktywności na stronie.

Łiiiiii tam…

„Pierwsze zawody zawsze wypadają najgorzej” – Dominik Dominator "wiecie jaki" po tym jak wygrał sobie zawody. Muszę przyznać, że żaden z tych cytatów nie nastraja zbyt pozytywnie na przyszłość, ale nie załamujmy rąk, nie tacy kozacy łapali zacięcia. Czasem wystarczy tylko odrobina szczęścia, więc proponuję zaśpiewać wraz z Kylie Minogue – aj szud bi soł laki, laaaaki, laki, laki. Aj szud bi soł laki luuuuk*.

Pyyyyk i kolejne zawody za nami! Teraz niczym z okładki Super Expressu, nie śpię całą noc, bo czekam, aż pojawią się wyniki, ale też po trochu nie mogę usnąć, bo rozpamiętuję co to, to się odwaliło, że tak słabo wypadłem... Strzelaliśmy normalnego Lucky Luka, czyli biegaliśmy po strzelnicy robiąc piu piu, bang bang i co tam jeszcze. Tor był króciutki i lekki, żeby się za dużo nie zmęczyć, ale i tak posiedzieliśmy na strzelnicy do dłuuugo po 15 i spociliśmy się jak … wiecie co. A tymczasem w domku czekał serniczek i pewnie mu było przykro, że nikt go nie chce zjeść... ale już miałem plan. Postanowiłem, że go zjem analizując wyniki 😀 tylko niech je ktoś w końcu wrzuci, bo robi się serio późno... póki co "strzelę" se kawkę w oczekiwaniu – może chociaż ją trafię...

Pierwszy Lucki Luke ugościł nas ładną pogodą co przełożyło się na dobre humory wszystkich przekoksów i przekoksiar! Psiur Lucky Lucor dostał od Wujka Adriana z GunSzopu DWA! (słownie: dwa) kałachy! ZA DARMO! A potem jeszcze Wujek Dominator dał mu swojego Glocka! TEŻ ZA DARMO!

CZEMU TAK MAŁO RZECZY MOJEMU PSU DAJECIE ZA DARMO! 😉

I w sumie to by było tyle z tych najważniejszych rzeczy, które się działy… dalej jakieś tam strzelanie było, ale kto o tym chce czytać (Pozdrawiam Ani Chrzestnych, którzy uważnie śledzą jej „karierę” 🙃).

Oczywiście gratulujemy debeściakom, czyli Bogusiowi w klasyku i Dominatorowi w taktyku, reszta to tylko łzy w tle… Chciałem tylko zwrócić po cichu uwagę na braci Wróblewskich, którzy zaczynają się mnie słuchać… coś się rozkokosili chłopcy… wiecie co z nimi zrobić?... 😊 będą się lufy w kaloryferach prostować…

W międzyczasie poprzeglądajmy sobie zdjęcia... ojej... chyba należałoby wprowadzić na treningach obowiązkowe bieganie, co najmniej przez pół godzinki, bo widać, że misie zapasy na zimę porobiły... ale póki co pozwolicie, że poczęstuje się jednak tym serniczkiem, albo dwoma... ten kubek z kawą jest jakiś taki duży...

Ooo! Są wyniki! Tutaj... ...hhhrrr... pśśśs.... hhrrrr... pśśś.. 

*albo jakoś tak

Do zobaczenia na strzelnicy!