Na Święto Stolarzy wszystkim puchar się marzy!

Witajcie Rykoszeci, Rykoszetki i wszyscy mieszkańcy Radomska!

Zapomnijmy o tym co było rok temu. Dajcie spokój z brakującymi artykułami i zdjęciami z imprez! Dajcie spokój z brakiem koloru zielonego na naszej stronie!  Przede wszystkim dajcie spokój mi i przestańcie o to pytać! Wyruszmy razem w przyszłość z uśmiechem! I naładowanymi pistoletami! Zaczynamy rok 2024 od zawodów o Puchar Stolarza!

Snajper.22 - edycja druga

Witajcie Rykoszeci i Rykoszetki!

 

W ostatnią sobotę (10.06) spotkaliśmy się, na Piaskowej, żeby znowu powalczyć w ramach cyklu snajper 22, a także sprawdzić jak latają pociski tego niepozornego kalibru, na odległość 100 i 200 metrów. I wiecie jak latają? Każdy jak chce... przynajmniej w moim karabinie...

Lucky Luke "pierwszy" !

Witajcie Rykoszeci i Rykoszetki!

 

Ostatni tekst o biciu Niemców jakoś tak słabo się postarzał, więc w ostateczności postanowiłem z niego zrezygnować. Ogólnie dużo myślałem nad tym, że piszę coraz smutniej i zaczynam tetryczeć. Po namowie wiecznie uśmiechniętej Anki, postanowiłem, że zamiast ciągle skupiać się na negatywnych emocjach, teraz będziemy epatować pozytywami. Tak więc – „Ależ świetnie padał deszcz na ostatnim Lucky Luke!”

Jedyne takie zawody na 200m.

Witajcie Rykoszeci i Rykoszetki!

Wiecie, ile jest w Polsce strzelnic, gdzie można strzelać na odległość 200 metrów? Tylko jedna, w Radomsku na Piaskowej! Ktoś mi coś kiedyś mówił, że są inne, ale nie przedstawił żadnych dowodów, więc wiem tylko o jednej. Jeżeli jestem w błędzie to sumiennie przysięgam, że każdemu kto mnie z tego błędu wyprowadzi, opłacę starty w zawodach, w naszym klubie, do końca roku. Przysyłajcie swoje propozycje do 14 kwietnia 2023 r. tongue-out Póki co wykorzystaliśmy naszą najlepszą i jedyną na świecie ośkę 200m, do organizacji pierwszych zawodów z cyklu snajper 22!

Pożegnanie zimy! Bałwana nie było...?

Witajcie Rykoszeci i Rykoszetki!

Stojąc na naszym nowym stanowisku do strzelania na 200m, zwróciłem się w stronę tłumu, spragnionego mych słów, niczym karp bożonarodzeniowy chleba, w naszej wannie.

- Śpieszę Wam ogłosić co następuje! W tym roku śnieg, już nie spadnie!*

- A czemuż to Maksie? Najprzystojniejszy ze strzelców Rykoszetu, któremu Dominik co najwyżej może łyżkę z zupą podawać podczas jedzenia! – zakrzyknął tłum.

- Bo oficjalnie pożegnaliśmy już Zimę! – odparłem.

- Aaaa… no w sumie… - dało się słyszeć z tłumu.