Paaanie! To, to tak daleko lata?!

Witajcie Rykoszety i Rykoszetki!

Na ostatnim walnym zebraniu, zagłosowaliśmy jednogłośnie, że będziemy robić wszystko, żeby Rykoszet zdobył dominację nad światem. Oczywiście prezydentem kuli ziemskiej (albo naleśnika, zależy w co wierzysz) zostanę ja! Ale spoko! Bardzo lubię nepotyzm, więc Wam też coś skapnie. Teraz nastał czas, żeby zacząć wypełniać ten plan. Zatem wysłaliśmy dwóch agentów specjalnych, na zawody SHOOTING CHALLENGE w województwie lubuskim! Daliśmy im karabiny, amunicję (no ok, zabrali swoje) i powiedzieliśmy – Boguś! Tomek! Bierzcie ich! No i wzięli! (Nooo... kilku, ale dominację nad światem od czegoś trzeba zacząć!).

Na początek, chciałbym rozwiać wątpliwości, czemu tam nie wysłałem mojej żony, żeby ich pochłonęła. Otóż moja żona, musiała mi trzymać głowę i podawać wodę gazowaną do picia. A w ostateczności zrobić jajecznicę na śniadanko, bo pochlałem i ktoś musiał się o mnie martwić. Prezio stwierdził, że niech Anka jedzie, a on będzie mnie głaskał... ale... wiecie sami... nooo... zachowam Preziowe głaskanie na inną okazję. Poza tym Preziowe jajka mogłyby mi nie posmakować (Ostrzegam Max, jesteś na granicy… – dop. Prezio). Całe zawody zorganizowali koledzy po lufie, z klubu Strzelecko-Kolekcjonerskiego SPECTRUM i nasi killerzy strzelali na 100, 200 i 300 metrów od Radomska! A nie czekaj… na taką odległość strzelali! A gdzie?... Jezu… Patrzę na mapę i sam nie wiem gdzie ich wywiało… Ogólnie powiem Wam, że była spora pokusa, żeby jechać do Niemiec na szparagi, ale nasi „żołnierze” nie jedzą zielonego g***a, bo k****a Niemiec nie będzie k****a (Dobra, Max przerywam. Znowu Cię ponosi… Łykaj proszę tabletki, które Ci załatwiłem – dop. Prezio). Ale ogólnie bliżej było, żeby trafić Niemca niż mieszkańca Radomska. Więc jesteśmy dumni!

Nasi debeściacy w kategorii 22 LR zdobyli odpowiednio – Bogdan drugie, a Tomek czwarte miejsce! ZAPAMIĘTAJCIE MOJE SŁOWA! Rozpoczynamy dominację nad światem! Od tego małego kroku! Innych wyników nie będziemy omawiać, bo są niewygodne dla naszej narracji, nieistotne! Najważniejsze, że Boguś jedzie na drugą edycję konkursu, żeby jeszcze bardziej upokorzyć przeciwników i zaznaczyć naszą bezapelacyjną dominację! Czemu Tomek nie jedzie? Zapytałem go w krótkim wywiadzie:

Ja: Tomek, czemu nie jedziesz na drugą edycję?

Tomek: A, bo wiesz. Tam jest blisko do Niemiec i to się czuje. I ja czuję, że żaden k***a Niemiec nie będzie k***a p******ił mi, że k***a (Dobra! Koniec! Tomek… weź pożycz kilka tabletek od Maxa… wiedziałem, że powinienem Was trzymać z daleka od siebie… – dop. Prezio)*.

ZA PÓŹNO! NIE POWSTRZYMACIE NAS! Nasza ekspansja na cały świat się rozpoczęła i nie spocznę póki nie nasikam Elonowi Muskowi do rakiety! Nawet nie chcecie wiedzieć co do tej rakiety chce zrobić Tomek…

VIVA RYKOSZET!

LONG LIVE THE JACEK!

Do zobaczenia smile

 

* Wywiad jest fikcyjny… buce! smile