Rozstrzelaliśmy zimę!

Witajcie drogie Rykoszety i Rykoszetki!

Nie wkurza Was ta pogoda? Nie denerwuje Was ciągle padający śnieg i ujemne temperatury? Nie wnerwia Was ciągle zwiększająca się liczba bałwanów, w telewizji i na ulicy? No i tutaj wchodzimy na scenę MY! Cali w bieli! Specjalnie dla Was i dla dobra całej ludzkości postanowiliśmy rozprawić się z Panią Zimą! Niech dzieci sobie Marzannę topią, duszą czy tam podpalają. My jak na Älfa-Mega-koks-Nietoperzy-Ninja przystało – ROZSTRZELALIŚMY BICZ!

Odgrażała się nam Pani koleżanka i nawet chwilę po trzynastej postanowiła się pokazać i trochę sypnęła śniegiem, ale to już jej ostatni podryg w tym roku. Pomimo zimna stawiło się sporo osób, ale sami miejscowi z Radomska, czyli 10-tka i my. Strzelało się fatalnie, nawet nieźle, całkiem dobrze, wspaniale! Tylko kule słabo latały i jak to w tradycji, wszyscy musieli ponarzekać. Taka natura Polaka, jak nie ponarzeka to mu włosy na plecach rosną.

Coraz więcej dziewcząt dołącza do rywalizacji (bardzo nas to cieszy) i osiągają coraz to lepsze wyniki (to już cieszy mniej tongue-out ). Ale nie byłbym sobą, gdybym się do kogoś nie przykleił smile Łukaszu, czytasz to? Zrobiłeś nam dziś dzień. Swoją szczerością. Otóż gdy zawodniczce odkleiła się tarcza po kilku minutach strzelania i sędziowie chcieli iść ją poprawić, jeden z nich podszedł do Łukasza i zapytał „skończyłeś już?", a Łukasz rozwalił wszystkim skarpetki mówiąc „yyy jeszcze nie zacząłem...". Gorąco pozdrawiamy Łukasza, który późno zaczyna, ale kończy jak wszyscy laughing

W sumie to i tak najważniejszy był na zawodach czołg! Wjechał na pełnej kurtyzanie, prowadzony przez psiura Lucka, błyszcząc o kalibrze 0,7 i napędzie 3 x 0,5! Został ufundowany przez pewne małżeństwo bogatych filantropów, którzy z pewnych informacji wiem, że pożyczali hajs samemu Billowi Gatesowi na ujemny procent. Nie wiem czy to był dobry pomysł, ale tak było. Biznesy po Polsku!

Patrzcie jak strzelali!

Jak komuś się nie chce patrzeć jak strzelali, to szybko omówimy to co jest pod linkiem.

Najlepiej w kategorii centralny zapłon strzelił Andrzej z 10-tki Radomsko, drugi był Darek (Rykoszet), a trzeci Błażej (10-tka Radomsko). Gdyby któryś ustrzelił 100 pkt. To dostałby czołg w prezencie, a tak to pfffff.

W bocznym zapłonie masakra. Co to się porobiło! Najlepsza okazała się Otylia (10-tka Radomsko). Która wraca do strzelania po przerwie spowodowanej kontuzją! Ona tak nastrzelała bez treningów itd. ... aż strach pomyśleć jak będzie jej szło jak się rozkręci... Drugi był Dariusz (10-tka Radomsko), a trzeci nasz, Rykoszetowy Dariusz, małżonek Otylii. Przynajmniej w tym małżeństwie „strzelaczy" nie będzie dziś wieczorem awantury wink. Reszta do poprawy, bez wyjątków.

Słonce już zachodzi, powoli trzeba się żegnać, czoug został zdemilili.... zdemolibo.... zmobilizowa... eh.. rosbrojony, bezpiecznie w domku. Coras trudniej pisać... Sapraszamy na najbliszszszego Lajki Lujka w kfiwtniu... bedzioe fajnie ,,,,,jhgjk hgfdgfd ajhdi,,,,,,,,,,,,,,,,

 

Do zobaczenia!